sobota, 26 września 2015

Dzieciństwo.

Zadziwia mnie fakt, iż 4-5 letnie dzieci uczą się już korzystać np. z tabletu. Mój brat ma 4-letnią córkę, która jak tylko do mnie przyjedzie prosi, abym dała jej "tego czarnego kota" czyli My Talking Tom. Mój jedyny dostęp do elektrycznych urządzeń, to był telewizor do oglądania wieczorynek, małe różowe cudeńko, czyli Tamagochi, i trochę później (jak miałam 7-8 lat) laptop siostry do ubierania jakichś wróżek, czy coś. Nie chcę się chwalić, że ja jakaś najmądrzejsza na świecie jestem, i najdoroślejsza, bo wcale tak nie jest. Zszokowała mnie informacja, że wieczorynka z jedynki została usunięta. A szkoda, że teraz nikt nie ogląda wieczorynek. Teraz już nie ma Smerfów, Gumisiów. Są teraz jakieś bajki na BBC albo coś podobnego, typu Księżniczka Zosia czy coś takiego. Oczywiście, ja później (czyli 6-7-8 lat miałam) przerzuciłam się na Disney Channel, i na Hanah Montana itp. Szczerze? Chciałabym się przenieść do lat 90-95, bo wtedy wszyscy byli na dworze, było dużo dzieci na boisku, na pobliskiej rzece, jeziorze itp. Teraz ostatnimi czasy bardzo chcę pograć w piłkę na boisku. Ale z kim? Mam takie koleżanki, ale one wolą komputery i telefony... Taa...

Na razie...

Joiko ♣

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz